sobota, 21 lipca 2012
Imagine #4
Pi pip pii piiiip wibrująca komórka dawała znać, że doszedł sms. Nicole siedziała w drugim końcu swojego pokoju czytając „Stokrotki w śniegu” Evansa. Odłożyła książkę, wstała z wielkiego, miękkiego łóżka i podeszła do mahoniowego biurka, na którym zostawiła swój telefon.
„ Wejdziesz na facebooka? Mam trochę wolnego czasu :) Czekam xxxx”
Czytając sms'a delikatnie się uśmiechnęła. To chłopak, z którym od ponad 3 miesięcy korespondowała. Poznali się na jednym z forów o komiksach, zaczęli pisać po czym okazało się, że mają ze sobą więcej wspólnego niż myśleli. „BadBoy” jak się podpisywał nigdy nie chciał zdradzać swojego prawdziwego imienia. Nicole wiedziała jedynie, że pochodzi z Wielkiej Brytanii i ma 19 lat. Dotychczasowo nie przeszkadzało jej to, ale czuła, że z tego może być coś więcej niż tylko zwykła znajomość internetowa. Otworzyła swojego laptopa i włączyła go. Aby zabić czas kontynuowała czytanie książki, która tak bardzo ją wciągnęła . Gdy laptop wreszcie się otworzył i był gotowy do pracy Nicole odszukała ikonkę prowadzącą do internetu i szybko wstukała adres potrzebnej strony. Gdy tylko pokazał się nagłówek Facebooka zauważyła, że „BadBoy” już jest online.
Witaj :* Jak ci mija dzień?
Nie najgorzej ;) - wstukałaś szybko- Pracujesz dziś?
Tak, ale jeszcze 3 godziny i będę wolny
Pomyślałam, że może czas się wreszcie spotkać w rzeczywistości...
Naprawdę chciałabyś? - zdziwiło ją to pytanie, był bardzo tajemniczy, ale na tyle poznała jego charakter, że myślała iż i on chciałby posunąć się o krok dalej w tej znajomości.
Tak, oczywiście. O ile Tobie też na tym zależy? - Nicole przez moment poczuła przypływ niepewności
Za 3 dni będę miał dzień wolny. Może wtedy się spotkamy ? - Zaproponował BadBoy
Dziewczyna poczuła jak serce zaczęło jej przyspieszać. Powoli ekscytacja brała górę.
Dobra! Czy moglibyśmy się spotkać w Londynie pod London Eye?
Myślę, że tak :) Tylko na pewno tego chcesz? - BabBoy'a wyraźnie coś niepokoiło.
Jasne, że chcę! - szybko zakomunikowała
Na jego odpowiedź musiała czekać parę minut. Najwyraźniej się wahał.
No dobra. Mam nadzieję, że nie przestraszysz się ani nic z tych rzeczy. Będę pod London Eye o 12 :). Do zobaczenia :***
Po mimo tego iż byli bardzo blisko, dużo wiedziała o jego zainteresowaniach, życiu, ale nigdy nie udało jej się wymusić na nim, aby wyznał jakie imię posiada i gdzie pracuje. Nicole trochę się speszyła ostatnimi słowami jakie BadBoy użył. Żeby tylko nie okazał się jakimś zboczeńcem, myślała. Wylogowała się z facebooka i wyłączyła laptopa.
Następne trzy dni minęły błyskawicznie. Od tamtego momentu nie pisali ze sobą. Z racji, że Nicki mieszkała w samym centrum stolicy UK, podróż do umówionego miejsca nie zajęła jej dużo czasu. Ubrana w ciemne jeansy i czerwoną bluzkę w białe groszki i beżowe trampki ruszyła na spotkanie. Swoje kasztanowe włosy pozostawiła rozpuszczone. Z domu wyszła 30 minut przed czasem. Całą drogę czuła ogromny stres a jeśli okaże się pedofilem?, głowiła się. Gdy dotarła w wyznaczone miejsce nie było nikogo przypominającego osobę czekającą na kogoś. Spojrzała na zegarek. Była 11.54. Serce Nicole dało znać, że istnieje w jej klatce piersiowej i zadudniło mocniej. Stała tak jeszcze z 10 minut, kiedy nagle zauważyła idącego chłopaka w okularach przeciwsłonecznych. Miał ciemną karnację. Mulat. Ubrany był w luźne czarne spodnie i czerwoną koszulę w kratę. Na głowie powiewały mu czarne włosy. Widać, że o nie dbał. Zauważył, że się na niego patrzy i pomachał w stronę Nicole. Gdy stanął obok Nicki, zdjął okulary. Dziewczyna przeżyła szok. To Zayn Malik z One Direction. Pomimo, że sama nie słuchała tego zespołu, jej przyjaciólka Noel była na tyle zafascynowana, że opowiadała jej trochę o nich. Sama Nicole nigdy nie wyparła się iż są diabelnie seksowni.
- Cześć, jestem Zayn – wyciągnął do dziewczyny rękę, która stała teraz zastanawiając się czy nie śni. Szybko jednak chwyciła jego dłoń i przedstawiła się
- Nicole. Teraz już chyba rozumiem dlaczego nie chciałeś przyznać się jak się nazywasz!
Chłopak podrapał się po głowie jakby nie miał odwagi do czegoś się przyznać. W końcu oznajmił:
- Jesteś piękniejsza niż na zdjęciach.
-Dziękuję -wymamrotała, bo tylko na tyle pozwalała jej ilość powietrza w płucach. Dalej trwała w szoku, a serce nie zwalniało na obrotach.
Nagle Zayn objął twarz Nicole dłońmi i przyciągnął jej usta do swoich. Ona sama nie zastanawiając się dłużej.
Odwzajemniła pocałunek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podoba mi się twój blog, a ten imagine jest genialny.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następny.
Zapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com
awwwww mój ulubiony imagine !
OdpowiedzUsuńCzuje więź pomiędzy mną a tym imaginem ;d Główna bohaterka ma dokładnie tak samo na imie jak ja, przez co czuje sie jakby ktoś opowiadał dzień z mojego zycia <3
OdpowiedzUsuńświetny imagin ;) Podoba mi się ;p
OdpowiedzUsuńhttp://and-little-things-1d.blogspot.com/